nikander nikander
229
BLOG

Czego broni Macierewicz? - no czego

nikander nikander Polityka Obserwuj notkę 5

Dla nich Polska nie jest „brzydką panną bez posagu” ale wyjątkowo śmierdzącą prostytutką z długiem

 

     Zdaje się że jakieś NATO do Polski się zjechało. Szczerze mówiąc obchodzi mnie to niewiele. Tu na Podkarpaciu utrudnień z tego powodu mamy niewiele a Warszawa to coś wyjątkowo odległego w tych okolicznościach przyrody.

     Szczypiąc pasierby na moich krzaczkach nie mogłem opędzić się od myśli: przed czym to nasz Minister Macierewicz tak dzielnie nas broni? Przy wszystkim co możemy wygadywać o panu Putinie nie wierzę, że nie potrafi liczyć.

     Któryś z polskich „patriotów inaczej” stwierdził, że Polska to taka „brzydka panna bez posagu”, a że wmówił nam to skutecznie to ta brzydka panna wyszła za wyjątkowego łachudrę. Do braku urody i posagu – tenże łachudra – dodał jeszcze potężnie zadłużoną hipotekę. Nie mogę zatem uwierzyć, że pan Putin by się na coś takiego skusił.

     No wyobraźmy sobie, że Polska kapituluje przed Armią Czerwoną w piątym dniu wojny. Putin w posagu dostaje:

1. Ponad bilion złotych długu publicznego i

2. Ponad bilion zł obcego kapitału zaangażowanego w gospodarce priwislenskogo kraju.

     Rosję stać, aby finansować Naddniestrze i Krym. Jednak mam poważne wątpliwości czy ich gospodarka wytrzymałaby taki eksperyment w którym kapitał zagraniczny natychmiast się wycofuje a międzynarodowe żydostwa natychmiast stawia wszystkie weksle do wykupu.

     Rosja już kiedyś brała na siebie różne polskie długi: a to króla nieudacznika a to „wielkiego patrioty”, który w dziwnych warunkach przegrał bitwę pod Maciejowicami, a to po traktacie wiedeńskim gdy „francuski rzeźnik” dokładnie wyczyścił polskie sakwy na kolejne swoje wojenki. Czy chciałaby to robić teraz? - wątpię.

     Zatem dług jest naszym najlepszym aliantem, który zabezpiecza nasza suwerenność od wschodu. Nie ma lepszego. Dla nich (ruskich) Polska nie jest „brzydką panną bez posagu” ale wyjątkowo śmierdzącą prostytutką z długiem.

     Jednak są nasi „nowi przyjaciele, którzy chcą położyć weksle na stół. Gospodarkę już mają w swoich rękach. Do szczęścia brakuje im jedynie naszych zasobów. Tu nie trzeba żadnej wojny. Wystarczy grzecznie i stanowczo powiedzieć: proszę nam to oddać!!! - natychmiast!!!!

     No i wtedy przydadzą się wojska i na wschodniej i na zachodniej flance, bo Polacy nie zachowają się grzecznie. Dalibóg nie zachowają się grzecznie.

     Panie Macierewicz, pytam: przed kim chcesz nas bronić? Pytam ja – chyba ruski agent i chyba bolszewik jaki.

nikander
O mnie nikander

Józef Kamycki - obecnie na emigracji wewnętrznej

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka